Już wiesz, jak powinnaś się odżywiać, żeby schudnąć. Wiesz dlaczego tego chcesz, ale i tak Ci nie wychodzi. Przez pierwszy tydzień idzie Ci dobrze, ale później przestajesz widzieć w tym sens. Ale przecież jesteś zmotywowana, więc o co chodzi?
Motywacja odpowiada za to, że podejmujemy decyzję o zmianie zachowania, bo w to wierzymy i tego chcemy. Jest potrzebna, aby zacząć proces zmiany zachowań żywieniowych. Bo przecież musisz chcieć coś zmienić, żeby coś zmienić ;).
Ale sama motywacja nie wystarczy. Istotny jest proces wdrażania tych zmian. A tutaj nie wystarczy tylko chcieć. Ważne jest, aby dostosować kroki oraz tempo zmiany do swoich możliwości. A każdy z nas jest inny, ma inną ilość energii, czasu, inne otoczenie itd., więc trzeba do tego podejść indywidualnie. Dlatego zanim zaczniesz, przemyśl w jaki sposób chcesz do tej zmiany podejść.
Skoro już jesteśmy zmotywowane do zmiany, to co dalej?
Odpowiedź to: stworzenie sobie nowych nawyków.
Łatwiej będzie, jeśli Twoje codzienne zdrowe wybory nie będą zależne od tego, czy czujesz się zmotywowana do odchudzania czy nie.
Jeśli Twoja chęć do zmiany bazuje tylko na myśli „schudnę”, to raczej skończy się to dosyć szybko. Istotne jest nie tylko wyznaczenie sobie celu, ale przede wszystkim kroków, które Cię do tego celu doprowadzą.
Ważne jest, żeby kroki dostosować do swoich możliwości, żeby były one realne do wykonania. Lepiej pomału iść małymi kroczkami, niż podjąć wielkie zmiany, których nie będziemy w stanie utrzymać przez dłuższy czas.
Masz już wiedzę o żywieniu, ale jak się za to odchudzanie zabrać?
Po pierwsze: Zastanów się z czym masz problem, który chcesz zmienić. Przykładowo: Jem za mało warzyw, mało się ruszam, codziennie jem drożdżówkę.
Po drugie: Ustal jakie nawyki chcesz wprowadzić: Może to być: chcę jeść więcej warzyw, chcę się więcej ruszać, chcę przestać jeść drożdżówki codziennie.
Po trzecie: Wyznacz sobie mały cel. Np. będę jeść 500g warzyw każdego dnia, będę podejmować aktywność fizyczną 5 razy w tygodniu po 15 min., zrezygnuję z kupowania drożdżówki w drodze do pracy.
Po czwarte: Ustal jakie codzienne kroki będziesz podejmowała, aby doprowadziły Cię do celu. Czyli przykładowo: do każdego posiłku będę zjadać porcję warzyw; w poniedziałki, wtorki, czwartki, piątki i soboty o godzinie 17 będę biegać lub ćwiczyć w domu przez co najmniej 15 min.; codziennie w drodze do pracy powstrzymam się przed wejściem do piekarni.
A potem trzymaj się ustalonych zasad.
Na początku za każdym razem będziesz musiała świadomie wykonywać te kroki, ale po pewnym czasie stanie się to dla Ciebie automatyzmem. Nie będziesz wtedy myśleć czy dziś chce Ci się ćwiczyć czy nie. Ale stanie się to nawykiem, że teraz czas na ćwiczenia i nie będziesz patrzeć na to czy czujesz się zmotywowana czy nie. Tak samo jak o myciu zębów nie myślisz czy to ma sens – tylko to robisz.
Pomocne w tworzeniu nawyków są plansze, na których możesz sobie zakreślać czy przestrzegałaś wyznaczonych zasad danego dnia. Jak po jakimś czasie zobaczysz dużo zamalowanych kółeczek, to będziesz miała satysfakcję, że to zrobiłaś :D. A kiedy widzisz, że potrafisz trzymać się tego co postanowiłaś, będziesz miała większą wiarę w siebie, że wykonujesz to co sobie założyłaś.
Ale pamiętaj, ważne jest, aby nie rezygnować z tworzenia nawyków, jeśli któregoś dnia nie będziesz ich przestrzegać. Odstępstwa każdemu się zdarzają, więc nie przywiązuj do tego większej wagi, wracaj do nawyków i dąż dalej do swojego celu! 🙂
Poniżej możesz pobrać przykładową planszę, która pomoże Ci wdrażać nowe nawyki 🙂 Powodzenia!
